Tryb manualny w fotografii mobilnej

fot. Tomasz Tobiacelli

Tryb manualny w tradycyjnej fotografii pozwala uzyskać zdecydowanie lepsze efekty, niż korzystanie z automatyki. Jego znajomość jest w zasadzie obowiązkiem każdego fotografa, nawet amatora.

Czy tak samo wygląda to w fotografii mobilnej? Nie do końca. Z jednej strony manualne ustawienia dają o wiele mniejsze możliwości ze względu na ograniczenia sprzętowe, a z drugiej — warstwa programowa w smartfonach jest zwykle na tyle zaawansowana, że najczęściej nie ma sensu z niej rezygnować.

Jednak do uzyskania pewnych efektów tryb manualny okaże się niezbędny. Przeanalizujmy więc znaczenie poszczególnych ustawień w kontekście fotografii mobilnej.

Czas (T)

Jest to parametr określający czas naświetlania, a więc z jednej strony ilość światła wpadającego przez obiektyw, a z drugiej okres czasowy, który zostanie uwieczniony na zdjęciu. Im dłuższy czas naświetlania, tym więcej światła i tym większy efekt rozmycia wszystkich ruchomych elementów w kadrze.

Długi czas naświetlania możesz więc wykorzystać podczas fotografowania w kiepskich warunkach oświetleniowych albo w celu uzyskania ciekawych efektów rozmycia na zdjęciu (np. fotografując płynącą wodę albo przy, modnym ostatnio, tzw. malowaniu światłem).

Pamiętaj jednak, że wykorzystując długi czas naświetlania powinieneś posłużyć się statywem. Zdjęcie wykonane z ręki przy ustawionym zbyt długim czasie będzie poruszone (nieostre w całości).

Podsumujmy: im dłuższy czas, tym większa jasność, ale i większe rozmycie ruchomych obiektów.

Przesłona (F)

Ten parametr ma wpływ na ilość światła wpadającego przez obiektyw. W tradycyjnej fotografii ma dwojakie znaczenie. Po pierwsze wpływa na parametry ekspozycji pozwalając np. użyć dłuższego czasu naświetlania przy dużej jasności otoczenia, a po drugie wpływa na głębię ostrości. Im mniejsza przesłona, tym mniejsza głębia ostrości.

Przy fotografowaniu smartfonem ten drugi efekt niestety prawie w ogóle nie występuje. Jest tak dlatego, że smartfon, pomimo stosunkowo jasnego obiektywu, nie pozwoli sprzętowo uzyskać ładnego rozmycia tła ze względu na niewielki rozmiar matrycy (bo wymusza on stosowanie obiektywów o krótkich ogniskowych). Efekt bokeh jest w smartfonach realizowany programowo, nie uzyskasz go w ogóle w trybie manualnym. Jedynym, w zasadzie, wyjątkiem są zdjęcia makro.

Podsumujmy: im mniejsza przesłona, tym większa jasność, ale mniejsza głębia ostrości.

Czułość ISO

Tym parametrem ma wpływasz na czułość matrycy, a więc jasność zdjęcia przy zadanych ustawieniach czasu i przesłony. W tradycyjnej fotografii czułość „wybierało się” kupując film — najpopularniejsze były filmy ISO 100, 200 i 400. W cyfrowej jest on oczywiście symulowany cyfrowo. Przy fotografowaniu lustrzanką różnica jakościowa pomiędzy ISO 400, może nawet 800, a ISO 100 może być trudno dostrzegalna. W przypadku smartfonów, które dysponują niewielkich rozmiarów matryca, niestety tak nie jest. Tutaj każde zwiększenie czułości poskutkuje gorszą jakością, objawiającą się nieładnym szumem na zdjęciu. Dlatego zawsze ustaw tak niską czułość, jak to możliwe.

Kiedy powinieneś skorzystać z większej czułości? Przede wszystkim wtedy gdy nie masz wyboru (np. fotografujemy przy bardzo malej ilości światła i ustawiliśmy już odpowiednio małą przesłonę i długi czas), względnie gdy nie chcesz ustawiać zbyt małej przesłony lub zbyt długiego czasu, żeby świadomie uzyskać konkretnych efekt na zdjęciu (np. maksymalnie dużą głębię ostrości).

Podsumujmy: im większa czułość, tym większa jasność, ale gorsza jakość.

Czy tryb manualny jest dobry na wszystko?

Oczywiście nie. W tradycyjnej fotografii, a także w początkach fotografii tryb automatyczny był bardzo prymitywny. Sprowadzał się głównie do automatycznego pomiaru światła, względnie do możliwości wyboru prostych trybów tematycznych. Dlatego nawet amatorzy starali się go unikać.

W przypadku smartfonów sprawa wygląda nieco inaczej. Automatyka zawiera zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji które pozwalają, przykładowo, wykonać kilka zdjęć o rożnych parametrach ekspozycji, a następnie „skleić” je w jedno. Wykorzystuje to np. tryb HDR czy popularne tryby nocne.

Generalnie można powiedzieć, że przy typowych ujęciach smartfonowa automatyka sprawdzi się znacznie lepiej niż kombinowanie z ustawieniami manualnymi. Automatyka ma po prostu wpływ na znacznie więcej parametrów niż te trzy opisane powyżej.

Jednak w pewnych sytuacjach tryb manualny nadal okazuje się nieodzowny. Jeśli, przykładowo, chcesz uzyskać ciekawe efekty rozmycia lub świadomie, w celach artystycznych, zaburzyć parametry ekspozycji, warto z niego skorzystać.